czwartek, 16 października 2014

Trudny Pacjet

  Dziś ciężki dzień i przyspieszone szkolenie z trenerem pod tytułem "trudny pacjent" jako, że pracuje w Centrum Medycznym co jakiś czas mamy nie tylko wewnętrzne imprezy ale również szkolenia :)
Dziś temat trudny i według mnie nie do przeskoczenia w większości sytuacji.
Trener rozpoczął od pochwalenia swojej osoby w poprzednich działaniach jak to on nie pomógł wielu firmom w rozwiązywaniu problemów pracowników,a zarazem klienta. Przykład: Dzwoni klient i chce zamówić towar na dziś,a magiczną odpowiedzą konsultanta ma być- " TOWAR DOTRZE DO PANA JUŻ JUTRO". Gdzie sen i logika to ja nie wiem. Klient wyraźnie nas poinformował, że potrzebuje czegoś na dziś,a my czarujemy go, że jutro też będzie ok kto wie według trenera nawet lepiej jutro niż dziś.
Jak to się przekłada na centra medyczne,a mianowicie dzwoni pacjent chce wizytę internisty na dziś,a tu wskakuje nasz magiczny tekst " MAMY DLA PANA WIZYTĘ JUŻ JUTRO" :D.  Totalna kompromitacja :)). Co jeszcze? 
Wyrozumiałość dla pacjenta? jak by miała jakieś znaczenie w sytuacji gdy pacjent chce zrobić badania tu i teraz,a my mu ich nie możemy zarejestrować bez dokumentu tożsamości- i tekst " Rozumiem, że jest pan zdenerwowany bo chciał pan wykonać badania dziś ale nie można mi zarejestrować bez dokumentu tożsamości"- i wtedy pacjent zaczyna nam dziękować na kolanach, że mu współczujemy ale i tak nie spełniamy jego oczekiwań po mimo, że chce nam sypnąć Kasiorą :D.
Nie wiem jak wy ale ja za każdym razem stawiałam się w sytuacji pacjenta bo było odgrywanie scenek jak to na takich zajęciach i za każdym razem nie dawałam za wygraną nie ma bata i kompletnego sensu :). Na prawdę idąc na to szkolenie miałam nadzieje być mega zaskoczona choćby jednym słowem, które pomoże mi jutro rozpocząć łatwiej dzień z nadzieją, że chodź cześć problemów podczas rozmowy z pacjentami będzie rozwiązana. Jednak tak się nie stało i pewnie cześć z was powie nie znasz się " To na prawdę działa"!. To nie pierwsze moje takie szkolenie i kurs papierków w brud i zawsze ta sama nadzieja może dziś się uda i niebo się przed nami otworzy w końcu uda nam się komuś pomóc :) i dupppaaa! :D. Jestem zdania, że najważniejsza jest organizacja i bez niej najpiękniejsze słowa nie będą warte grosza. Faktem jest, że nie każdemu dogodzimy ale pomóżmy chociaż 80% wiadomo, że pozostałe 20% to odrębne wyjątki i trudne przypadki, którym nawet pomoc będzie wydawała się być kopniakiem w tyłek :).
I tak tak chce znać wasze zdanie :)
Wiadomo, że nasz uśmiech dużo zmienia, ale czasem też działa jak płachta na BYKA- ooo np. "Ja tu mam problem,a Pani jest do śmiechu bezczelność".






Wielokrotnie spotkałam się z komentarzem pacjenta-" Ja wiem, że was tam tak uczą do nas mówić, Ja wiem, że wam tak każą mówić". 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz